piątek, 4 września 2015

Podsumowanie Wakacji: Lipiec i Sierpień 2015










10 lipca skończyłam szkołę, spakowałam się
i razem z rodzicami ruszyłam w dwudniową podróż do Polski nad morze :) Gdy moje podekscytowanie zmieniającymi się krajobrazami za oknem minęło, sięgnęłam po książkę: "Bar dla Potępionych" K.P. Burke.
Podobno miał być to dobry thriller..no właśnie, podobno. Książka jest wielkim gniotem, nic nie trzyma się kupy. Przeczytanie jej zajęło mi zaledwie półtorej godziny, mimo, że książka ma 319 stron.









Następną książkę przeczytałam dopiero 17 lipca i była nią "Książka, której nie ma" S.Pajares. Przyjemna książka o miłości do książek :)
Z powodu opisów i ilości stron - 459, czytało ją się dość długo.



Recenzja TUTAJ











"Trzynastą opowieść" D.Setterfield przeczytałam w drodze powrotnej (24 lipiec). Uwielbiam czytać w samochodzie! Ta książka licząca 414 stron była idealna = lekka ale z ciekawą historią :)













28 lipca, przyszedł czas na "Wakacje z piekła" C.Clare, C.Gray, M.Johnson, L.Bray, S.Mlynowski. To książka z opowieściami o wampirach, którą kupiłam na kiermaszu za zaledwie parę złotych. Miło (i szybko) zleciał mi czas przy tej lekturze. (296 stron)









Podsumowując:

Bar dla Potępionych - 319 stron
Książka której nie ma - 459 stron
Trzynasta opowieść - 414 stron
Wakacje z piekła - 296 stron

Łącznie przeczytałam1488 stron

Najlepsza książka miesiąca: "Książka, której nie ma" 



Co u mnie się działo?

Lipiec spędziłam głównie nad Bałtykiem - w Świnoujściu i w Pogorzelicy. Uwielbiam polskie morze, ten szum fal, czysty piasek i lasy. 
Bardzo wyczekiwałam na wyjazd do Polski, rok szkolny miałam bardzo długi, dość stresujący (głównie dlatego, że był to mój pierwszy rok w obcym kraju) i nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie się skończy. Nasz wyjazd zaplanowaliśmy na od razu po zakończeniu roku, dzień wcześniej walizki już stały spakowane i jak wróciłam ze szkoły, ogarnęłam się trochę przed drogą i wsiedliśmy do auta. Podróż była dość męcząca, każdemu się strasznie dłużyła, łącznie trwała dwa dni! Ale warto było :) 

Mix zdjęć z lipca:


















"Niektóre dziewczyny gryzą" zaczęłam 
5 sierpnia i skończyłam tego samego dnia. Powieść ma 362 strony, które niezwykle szybko się czyta. Historia o wampirach przeplatana z wątkami miłosnymi w tej książce bardzo mi się spodobała. 


Recenzja TUTAJ













Następnego dnia czyli 6 sierpnia wzięłam się za książkę S.v.d.Vlugt "Bezpiecznie jak w domu". Tak, jak obiecywali z tyłu okładki, był to dobry kryminał, który nieźle mnie wciągnął. Książka dość cienka-233 strony.















Ogółem nie przepadam za takimi książkami jak science-fiction, ale "Blask" A.K. Ryan bardzo mi się spodobał. Dosłownie go pochłonęłam, mimo, że lektura ta jest dość gruba (406 stron)
Zaczęłam ją i skończyłam jednego dnia - 
7 sierpnia.
Recenzja niebawem :)













Następnego dnia (8 sierpnia) wybrałam coś lekkiego i niewymagającego ode mnie zbyt wiele myślenia, a mianowicie "Zmierzch: Powieść ilustrowaną". Jest to po prostu komiks na podstawie "Zmierzchu" S.Meyer zawierający 224 strony.












10 sierpnia przeczytałam dwunastą część Sagi o Ludziach Lodu - "Gorączka" M.Sandemo (254stron). Tak bardzo wciągnęła mnie ta lektura, że od razu tego samego dnia sięgnęłam po kolejną część "Ślady Szatana" - 251 stron.
Po paru dniach przerwy ponownie wróciłam do tej sagi, był to 14 sierpnia, przeczytałam "Ostatni Rycerz" (242 strony), a następnego dnia czyli 15 sierpnia, piętnastą część zatytułowaną "Wiatr od Wschodu" (254)
"Kwiat wisielców" (255 stron) przeczytałam 17 sierpnia, a siedemnastą część Sagi o Ludziach Lodu - "Ogród Śmierci" (253 strony) skończyłam 19 sierpnia. I na tym na razie skończyłam moją przygodę z tą serią. Muszę od niej odpocząć :)







I wreszcie w moje ręce wpadła ta oto książka - "Cień wiatru" C.R.Zafón (506 stron). Czytałam ją chyba ze cztery dni! To wszystko przez tą przerażająco małą czcionkę.. Ugh!
Ogółem bardzo fajna historia, dobry klimat..Bardzo mi się podobała :) 
Skończyłam ją czytać 23 sierpnia.
Możecie spodziewać się recenzji :)












23 sierpnia dostałam paczkę od Wydawnictwa Pascal i od razu zabrałam się za "Powrót do Barcelony" (300 stron). Recenzja jest już na dniach, także dopiero tam zdradzę Wam więcej o tej książce ;) Książka naprawdę fajna na wakacje, do poczytania gdzieś nad wodą.. 










I nadszedł ten dzień, w którym spojrzałam na swoją biblioteczkę i powiedziałam "Nie mam co czytać!". Byłam w szoku i od razu poleciałam zamówić parę książek, ale do czasu ich przyjścia, przecież wypadałoby coś przeczytać. Więc wybrałam "Dary Anioła: Miasto Kości" C.Clare - moją ukochaną książkę! Jej 507 stron zawsze mnie tak samo bawi, nieważne który raz z kolei ją czytam :) Skończyłam ją 28 sierpnia i to była ostatnia przeczytana książka tego miesiąca.






Podsumowując:

Niektóre dziewczyny gryzą - 362 strony
Bezpiecznie jak w domu - 233 strony
Blask - 406 stron
Zmierzch - 224 strony
Gorączka - 254 strony
Ślady Szatana - 251 stron
Ostatni Rycerz - 242 strony
Wiatr od Wschodu - 254 strony
Kwiat Wisielców - 255 stron
Ogród Śmierci - 253 strony
Cień wiatru - 506 stron
Powrót do Barcelony - 300 stron
Miasto Kości - 507 stron


Łącznie przeczytałam: 4047 stron

Najlepsza książka miesiąca: "Cień wiatru"




Co u mnie się działo?


W sierpniu postawiłam na jednodniowe wycieczki, plażowanie nad jeziorem i czytanie ksiażek. Na zdjęciu niżej możecie zobaczyć gdzie byłam (Salzburg, Mondsee, Gmunden, Wolfgangsee). 
W tym miesiącu przeczytałam 13 książek i jestem z tego dość zadowolona. Wiem, że stać mnie na więcej (w zeszłe wakacje przeczytałam ponad 30 książek), ale w te wakacje dużo podróżowałam, a nie można połączyć tego i tego :)

Mix zdjęć z sierpnia:





Podsumowując, w wakacje:

- przeczytałam 17 książek
- przeczytałam 5535 stron (z czego jestem dość zadowolona)
- miło spędziłam czas
- niczego nie żałuję i czuję, że jestem już psychicznie nastawiona na pójście do szkoły 
(zaczynam 14 września)




A na koniec wstawię Wam moje dwie ulubione piosenki,
 które dosłownie słuchałam w kółko w te wakacje:





~~~~~~~
A wy ile książek przeczytaliście w te wakacje? Którą możecie polecić? :)









7 komentarzy:

  1. To troche książek bylo ;P. Gdzie nie spojrzę to widzę Cień wiatru to chyba znak, że muszę ją przeczytać. Ahh... cudowne Dary Anioła, mam ochotę na całą serie, znów sobie przeczytać, ale mam za dużo książek, które nie są jeszcze przeczytane.
    Gratuluje wyniku ;)
    Pozdrawiam. :)
    czytaniewekrwii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nominowałam cię do tagu LBA ;P
      Pozdrawiam ;)
      czytaniewekrwii.blogspot.com

      Usuń
  2. Uwielbiam "When I was your man" <3
    Zaczynam mieć coraz większą ochotę na Sagę o ludziach z lodu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Miasto kości i mam zamiar przeczytać kiedyś Niektóre dziewczyny gryzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę jednak tych książek przeczytałaś. Gratuluję tak pięknego wyniku! No i bardzo, bardzo zazdroszczę wycieczki do Salzburga - to miasto wydaje się być naprawdę przepiękne! <3 Swoją drogą - przy pierwszej książce napisałaś "10 sierpnia" - popraw na 10 lipca. ;)
    Bo kocham czytać!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny wynik, gratuluję! Widzę, że w te wakacje udało Ci się odwiedzić same świetne miejsca ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że wakacje miałaś całkiem udane i trochę książek przeczytałaś, gratulacje! Z tych wszystkich pozycji czytałam tylko "Cień wiatru" i również mi się podobało - choć już niewiele pamiętam, to chyba czas, by przeczytać ponownie! A będziesz sięgać po kolejne części tej trylogii?
    medycy nie gęsi

    OdpowiedzUsuń